Reportaż ślubny i sesja w stylu rustykalnym
Tego dnia doświadczyłam tony ciepła, wzruszającej radości serca i miłości. Miłości romantycznej, ale też tej do Boga, rodziny i przyjaciół. Bezgranicznej.
Odbywająca się w duchu neokatechumenalnym uroczystość, okraszona niezliczoną ilością śpiewów, uskrzydlała duszę, a taneczna uczta w otoczeniu murów zamku, przyozdobionych świetlnymi girlandami, była balsamem dla ciała. A w środku całego tego zamieszania Oni – nieprzestający się uśmiechać – Magda i Wojtek.
Miejsce, do którego Para Młoda zabrała mnie na naszą sesję plenerową znajdywało się gdzieś na granicy baśni i rzeczywistości. Jezioro z kruchym pomostem, przez którego szpary w zmurszałych deskach prześwitywało wschodzące słońce, pole zboża oblane porannym miodowym blaskiem i ledwie widoczna dróżka prowadząca do Ich azylu – skąpanej w żółtych kwiatach chaty z turkusowymi okiennicami.
Zobaczcie baśń o Magdzie i Wojtku.
______________________________
Wesele: Zamek Bierzgłowski
Zespół: Shadow
Suknia ślubna: Patrycja Pardyka Pracownia Ślubna
























































Najnowsze komentarze